Potrzebuje też pobyć na świeżym powietrzu. I co, że już dawno odcisk się zrobił i pękł, a teraz piecze przy każdym kroku jak oszalały. W głowie obrazy o ranie na pół nogi, amputacji palca.. ale nadal przed siebie, bo on śpi tak spokojnie, a świeże powietrze tak dobrze robi..
Mogę wymieniać i wymieniać jak małe znaczenie ma ból i zmęczenie gdy Nitek mnie potrzebuje, ale jest jeszcze jedna część mnie, która obudziła się i rozwija wraz z rozwojem mojego synka. Chęć by stworzyć coś samemu, osobistego. Od mamy dla dziecka :)
Przerobiłam malowanie, szkicowanie, malowanie na koszulkach, szydełkowanie, decoupage, filc itd, a teraz przyszedł czas na szycie na maszynie.
Zaczęło się niewinnie...
W akcie desperacji, by naprawić 30letni śpiworek (odnośnik do historii śpiworka TU) zakupiłam maszynę do szycia. Śpiworek naprawiony. Zostało obszyć ręcznie to czego maszyna nie była w stanie 'złapać' i jak nowy ;) Trzeba by było inspekcję przeprowadzić by się zorientować, że coś z nim było nie tak ;)
Po śpiworku spodenki. Po spodenkach chustka na szyję i kombinezon. Wszystko ze starych ubrań. Apetyt urósł i zdecydowałam się na zamówienie materiałów na kolejne produkty.
Marzył mi się mięciutki kocyk z materiału minky dla Nitka. Tu ceny za takie cudo są nieziemskie, a i wzoru który by mi się spodobał nie mogłam znaleźć.
Szukałam sklepu on-line na polskich stronach, który ma duży wybór (szczególnie minky, bo w Norwegii nie można go dostać) i wysyła zakupy poza granice kraju. I byłam zaskoczona jak mało sklepów ma ochotę wysłać paczkę z materiałami poza granice Polski. Na szczęście trafiłam na stronę Cottonhill
Ogarnęła mnie euforia i na stronie spędziłam dobrych kilka godzin. Ciężko się zdecydować, bo to ładne, a to jeszcze ładniejsze ;) W skrócie - dziś dostałam paczkę z Cottonhill. Pani Barbara, która była przemiła i niesamowicie pomocna skradła mi serce tak jak i asortyment tego sklepu :)
Kolejne zakupy - tylko tam!
Projekt kocyka póki co w głowie :) Swoimi wypocinami pochwalę się trochę później :)
Fajne tkaniny! Super, że śpiworek naprawiony. Też szukam fajnych materiałów, bo sama wkręciłam się w szycie :) uszyłam do tej pory literki dla Alicji do pokoju. Jutro spróbuje zrobić tutu. Może też bym kocyk skonstruowała. Hmm :) Musisz koniecznie pokazać spodenki, chustkę i śpiworek. Czekam! ;) nala
OdpowiedzUsuńNala pokarz literki! :) a materiał polecam ze strony cottonhill. Żeby nie było - nic z tego nie mam ale tam znalazłam ogromny wybór minky i ceny bardzo konkurencyjne :)
UsuńMasz konto na pinterest.com? Polecam - tam na pewno znajdziesz inspirację - aż Ci głowa będzie pulsować od pomysłów :)
Oj to gratuluję naprawienia śpiworka, trzymałam kciuki...
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję - w końcu z głowy ;) chociaż już chyba go nie użyję. Zimy u mnie nie ma 10 st na plusie - wczesna wiosna :)
UsuńSuper, że się udało! czekam na Twoje prace!!!!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :) Już za chwilę ;)
OdpowiedzUsuńJaki fajny mięciutki materiał. Kocyk będzie bardzo przyjemny w dotyku :)
OdpowiedzUsuńJest tak przyjemny, że z chęcią sama bym się wcisnęła z Nitkiem pod ten kocyk ;)
OdpowiedzUsuń