Robimy sobie z JS codziennie po 1h wolnego -
tylko dla siebie. W
tym czasie mogę nałożyć maseczkę, leżeć na kanapie gapiąc się w sufit,
oglądnąć jakiegoś tasiemca, pójść na spacer lub pobiegać.. zazwyczaj
wybieram bieganie. Celowo nie dodałam do listy wyjścia na drinka,
zakupów czy spotkania ze znajomymi. Już jakiś czas temu zrozumiałam, że
mój świat się zmniejsza im większe jest moje dziecko..
Gdy
Bombeliusz miał zaledwie kilka tygodni nadal interesowało mnie, co w
pracy? kto jeszcze jest, kogo już nie ma, jak idzie produkcja i jej
plany na przyszłe tygodnie. Z tygodnia na tydzień obchodziło mnie to co
raz mniej, bo czułam, że nie jestem na bieżąco i właściwie nawet nie
chce mi się tego nadrabiać. Znajomi, przestali wydzwaniać i pytać jak
się mam. Szczególnie Ci, którzy dzieci nie posiadają lub posiadają
'odchowane'. Oni mają swój świat, ja mam swój. Jesteśmy na bieżąco
dzięki FB i polubimy czasem swoje zdjęcia, czasem zostawimy jakiś
komentarz ale generalnie - nie zawracamy sobie na wzajem głowy i nie
szukamy usilnie kontaktu.
Prawda jest taka, że gdy siedzi się całymi dniami z dzieckiem to
prawdopodobieństwo tego, że wydarzy się coś warte 'plotkowania' jest
znikome. Jestem ja, dom i mój maluch. I ten maluch pochłania całkowicie
moją energię. O tym maluchu mogę godzinami. Jestem ekspertką w tematyce,
pieluszek, kremów na odparzenia, domowych zupek, papek i co za tym
idzie kupek. Za to zdecydowanie (mimo burzliwej i pełnej dzikich
imprez młodości) nie jestem ostatnio ekspertką w tematyce imprez,
spontanicznych wypadów, repertuarów kinowych. Generalnie wszystkiego co
z rozrywką jest związane, a na co nie mogę i nie będę mogła sobie
pozwolić jeszcze jakiś czas ;)
Ktoś mi kiedyś powiedział - dziecko Cię nie może ograniczać. Rób to samo
co zawsze robiłaś, nie odmawiaj sobie pójścia gdzieś dlatego, że masz
dziecko - weź je ze sobą! I może nawet bym sobie to do głowy wzięła na
poważnie..no cóż.. jeszcze wtedy - wzięłam.
Teraz
wzięłam, ale poprawkę na ten wywód głównie dlatego, że była to
wypowiedź mężczyzny :D Tak, tak.. chciałabym zobaczyć jak ten owy
mężczyzna zabiera dziecko ze sobą wszędzie, codziennie, 24 na dobę ;) I
myślę, że nie jedna mama się ze mną zgodzi, że tata męczy się dzieckiem
szybciej niż mama. A może chodziło o to by mama zabrała dziecko i
poszłaaaaaa, a tata będzie miał spokój przez kilka godzin? Może..
Faktem jest, że dziecko ogranicza.
Ujmę
to bardziej precyzyjnie - Mama się ogranicza ze względu na dziecko.
Gdzie bym się nie wybierała najpierw zastanawiam się nad tym jak
wizytę/wyprawę/podróż zniesie Nitoś. Powód jest prosty: Zadowolony Nitoś
- Zadowolona Ja ;)
Nie podjadę sobie do pracy na pogaduchy, bo jest
za dużo ludzi i każdy chciałby potrzymać Nitka, a jeśli zdecyduję się
nie wchodzić do środka, to na zewnątrz jest pełno palaczy.
Idąc na spacer nie wybieram się do centrum handlowego, bo Mały ma pooddychać świeżym powietrzem.
Wieczorem
nie pojadę do centrum handlowego, bo to za dużo wrażeń dla Gluta i
później długo zasnąć nie może mimo iż jest bardzo zmęczony. Mogłabym tak
w nieskończoność wymieniać.. Tak oto mój świat robi się z dnia na dzień
mniejszy. Mój dom jest moim centrum dowodzenia. A moje dziecko jest
moim pępkiem, mojego świata.
W tym małym świecie jest najpiękniej a, gdy dziecko dorasta nasz horyzont znów przesuwa się dalej i dalej...
OdpowiedzUsuńZ jednej strony kusi by wyskoczyć poza tą małą bańkę, a z drugiej? ten czas tak szybko mija, że nie wiadomo kiedy dziecko wyrasta. Aż strach odwrócić wzrok by czegoś nie ominąć :) Poczekam na ten mój horyzont - Bombel ma tylko jedno dzieciństwo, a ja póki co jedno dziecko :)
UsuńOtworzyłaś mi oczy, jak mały jest mój świat ;) Sliczne zdjecia Nitosia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMały- wielki :) Małe stópki są naszym całym wielkim światem :)
UsuńTo prawda, że świat się zmniejsza ale nie rezygnujmy z resztek kobiecosci, nam tez potrzeba troszkę dawnego życia, chyba, ze tego nie potrzebujesz no to rozumiem, myślę, że jak nasze dzieciaczki podrosną to będzie łatwiej:)
OdpowiedzUsuńŁadnie napisałaś - 'resztki kobiecości' :) Tak, tak trzeba pamiętać, bo choć mamą jest się dla jednego to ukochaną kobietą dla drugiego :)
Usuń