piątek, 10 stycznia 2014

Stare nowego początki

Rok 2014 zaczął się ponad tydzień temu. Nie posiadam żadnych postanowień, a coś dobrze by było robić ;)
Nie posiadam szczególnych talentów, a i pisanie do tych szczególnych nie należy.
Nie mam też czasu na głębsze przemyślenia nad sensem życia, dobrem i złem, wiarą i nie-wiarą więc o tym nie zamierzam pisać.
Mam za to ślicznego synka. I najprawdopodobniej, to właśnie o nim będzie ten blog.
Nigdy nie byłam tak zakochana w żadnej istocie ludzkiej ;) Mój świat jest bardzo mały, bo jako świerzo upieczona mama pierworodnego skupiam się na kupkach, papkach, gramach i na tym jakby tu jeszcze sprawić by moje maleństwo się uśmiechnęło. Ba, by śmiało się w głos!

Zapraszam więc do mojego świata, którym rządzą 10cio centymetrowe (już) stópki :)


4 komentarze:

  1. Koachana wszytskiego się nauczysz, moje początki na blogu były marne ale z czasem nauczyłam się co i jak ;) będziemy Was na bierząco podczytywać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalej się czuję jakbym była w ciemnej d.. ale wpisy się pokazują więc jest ok ;)

      Usuń
  2. Kochana, ja twierdziłam, że jak będę mamą, to będę ponad te kupki, kaszki, gramy, papki. Mnie to w ogóle nie będzie dotyczyło, bo nie jestem aż tak płytką osobą... Aż do pierwszych zaparć Helenki... A to było jakoś w 2 tygodniu jej życia. I się zaczeło moje ciągłe trajkotanie tylko o Helence... W końcu założyłam o niej bloga, to może wśród znajomych przestanę trajkotać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, blog dużo wytrzyma, a znajomi mogą cierpliwość stracić ;)

      Usuń

Łączna liczba wyświetleń